Ponad 100 tys. zł straciło małżeństwo spod Augustowa na kryptowalutach
Jak poinformował w środę zespół prasowy podlaskiej policji, mieszkanka powiatu augustowskiego zainteresowała się internetową reklamą, oferującą możliwość szybkiego zysku, rzekomo bez ryzyka. Skontaktowała się z nią - za pośrednictwem internetowego komunikatora - osoba podająca się za doradcę inwestycyjnego, oferując pomoc.
Zaproponowała też zaciągnięcie pożyczki w banku z myślą o ulokowaniu tych pieniędzy w kryptowalutach. Podejrzeń nabrał mąż kobiety, gdy prawdziwy konsultant z banku przekazał mu informację o blokadzie konta ze względu na podejrzane przelewy; uspokoiła go żona przekonując, że działania finansowe są bezpieczne i dadzą duży zysk.
Ostateczne małżonkowie wzięli pożyczki i przelali też swoje oszczędności na wskazane przez oszustów konto, łącznie ponad 100 tys. zł. O tym, że padli ofiarą przestępstwa, zorientowali się, gdy chcieli wypłacić rzekomy zysk. Okazało się, że taka wypłata jest niemożliwa z powodu - jak usłyszeli od fałszywego konsultanta - problemów technicznych. Wtedy zgłosili się na policję.
To w ostatnich miesiącach kolejny w regionie przypadek rzekomych inwestycji w kryptowaluty kończących się dużymi stratami finansowymi. Na początku sierpnia policja informowała, że 700 tys. zł stracił 43-letni mieszkaniec podbiałostockiej gminy Michałowo przekonany, że lokuje pieniądze w kryptowaluty za pośrednictwem platformy inwestycyjnej. Blisko 350 tys. zł stracił w ten sam sposób 75-latek z okolic Siemiatycz, a mieszkaniec gminy Choroszcz - 200 tys. zł.
Policjanci wciąż apelują o ostrożność i rozsądek przy internetowych operacjach finansowych, w tym z użyciem oprogramowania umożliwiającego zdalną obsługę komputera, czy telefonu. Przypominają, by weryfikować tożsamość dzwoniącej osoby oraz cel kontaktu, nie udostępniać nikomu danych do logowania w bankowości elektronicznej i mobilnej, i nie instalować dodatkowego oprogramowania na urządzeniach, z których logujemy się do bankowości elektronicznej.
Wspólnie z Bankowym Centrum Cyberbezpieczeństwa Związku Banków Polskich policja zaleca, by np. sprawdzając wiarygodność danego podmiotu w internecie, sprawdzać to w połączeniu ze słowem "oszustwo" czy "scam", a wiarygodność brokerów - na liście ostrzeżeń Komisji Nadzoru Finansowego.(PAP)
autor: Robert Fiłończuk
rof/ jann/